Przesądy ślubne

Opublikowany 3 kwietnia, 2023

przesądy ślubne, tradycyjne ślubne, polskie wesele, konsultant ślubny kujawsko-pomorskie

Fot. Pieczko Pietras. Agencja: Melonik i Welonik Event & Wedding Planner. Coś nowego coś starego na ślubie.

Przesądy ślubne od setek lat odgrywają ogromną rolę w weselach na całym świecie. Jeśli jesteś w trakcie planowania ślubu, prawdopodobnie gorączkowo szukałaś czegoś niebieskiego. Czy zastanawiałaś się skąd wzięła się ta tradycja? Co oznaczają poszczególne elementy wyliczanki: „Coś starego, coś nowego, coś pożyczonego, coś niebieskiego”? Krótkie przypomnienie najbardziej popularnych przesądów przygotowała dla Was Justyna Białousewicz – Suczyńka, z agencji Melonik i Welonik Event & Wedding Planner

Skąd wzięła się ta tradycja?

Słynny przepis na ślub wywodzi się ze staroangielskiej rymowanki „Coś starego, coś nowego, coś pożyczonego, coś niebieskiego, sześć pensów w Twoim bucie”. Przedmioty te uznano za niezbędne, aby panny młode włączyły je do swojej ślubnej garderoby. Opcjonalnie nosiły ze sobą w dniu ślubu, wierząc, że przyniosą dobre i szczęśliwe małżeństwa. Choć tradycja wywodzi się z epoki wiktoriańskiej, wciąż jest żywa w wielu regionach Polski. Jej pierwsza udokumentowana wzmianka została napisana w gazecie „St. James Magazine” z 1871 roku. Większość składników rymu ma na celu odwrócenie tzw. złego oka, które było przekleństwem przekazanym przez złośliwe spojrzenie. Mogło ono uczynić pannę młodą bezpłodną, być czymś na kształt uroku.

Przesądy ślubne: „coś starego”

W tamtych czasach włączenie czegoś starego do ubioru pary młodej było pewnym sposobem na odparcie złego uroku i ochronę przyszłych dzieci, które młoda para mogła mieć. Ale mówiąc bardziej ogólnie, coś starego reprezentuje ciągłość. Współczesne pary wykorzystują to jako okazję do noszenia sentymentalnej biżuterii lub elementu garderoby należącego do starszego krewnego. Często rodzice panny młodej podarują jej pamiątkę przed ceremonią.

przesądy ślubne, tradycyjne ślubne, polskie wesele, konsultant ślubny kujawsko-pomorskie

Fot. Sunsetstory. Agencja: Melonik i Welonik Event & Wedding Planner. Coś nowego coś starego na ślubie.

Przesądy ślubne: „coś nowego”

Wybór czegoś nowego napawa optymizmem na przyszłość. Młoda para ma wkrótce wejść w nowy rozdział w życiu, więc wejście w małżeństwo z czymś nowym ma tu dosłowny sens. Nie martw się szukaniem czegoś nowego — może to być wszystko, na przykład suknia ślubna, welon, biżuteria lub buty. To od Ciebie zależy, czy Twoje „coś nowego” jest prezentem od kogoś innego, czy też jest wynikiem własnej inwencji.

Przesądy ślubne: „coś pożyczonego”

Natomiast włączenie czegoś pożyczonego przynosi parze szczęście. Pożyczając coś od szczęśliwego małżeństwa przyjaciela lub krewnego, panna młoda lub młoda para zapewnia, że odrobina szczęścia spadnie na nich. Staroświecki przesąd nakłaniał pannę młodą do pożyczenia bielizny od przyjaciółki lub krewnej ze szczęśliwym małżeństwem i zdrowymi dziećmi. To ponownie podkreślało jak bardzo płodność była wtedy w cenie. Ale, oczywiście, dzisiaj chodzi przede wszystkim o uhonorowanie ukochanej osoby lub zatrzymanie czegoś o wartości sentymentalnej — na przykład ozdoby do włosów babci lub biżuterii matki panny młodej.

przesądy ślubne, tradycyjne ślubne, polskie wesele, konsultant ślubny kujawsko-pomorskie

Fot. Sunsetstory. Agencja: Melonik i Welonik Event & Wedding Planner. Coś nowego coś starego na ślubie.

Przesądy ślubne: „coś niebieskiego”

Coś pożyczonego i coś niebieskiego miało odwrócić zły urok, jednak, niebieski oznacza wyłącznie miłość, czystość i wierność. Były to trzy kluczowe cechy trwałego małżeństwa. Tradycyjnym czymś niebieskim była często niebieska podwiązka ślubna noszona pod białą suknią panny młodej. Ale nie musisz nosić czegoś niebieskiego, aby odpędzić złe duchy. Dodaj do bukietu niebieskie powojniki, wybierz parę wspaniałych niebieskich czółenek, znajdź pudrową niebieską muszkę lub użyj niebieskiej wstążki, aby związać ze sobą komplety zaproszeń ślubnych. To też jest coś niebieskiego.

Sześć pensów w twoim bucie, czyli grosik na szczęście

Często zapominany, sześciopensówka jest ostatnim składnikiem starego rymu. Ta brytyjska moneta symbolizuje dobrobyt dla par, które rozpoczynają wspólne życie. W polskiej tradycji używa się jednogroszówki, często z symboliczną datą wybicia np. dniem urodzin, spotkania przyszłych małżonków czy zaręczyn. Często jest ona podarowana przez rodziców panny młodej.

przesądy ślubne, tradycyjne ślubne, polskie wesele, konsultant ślubny kujawsko-pomorskie

Fot. Bartosz Turski Fotografia. Agencja: Melonik i Welonik Event & Wedding Planner. Coś nowego coś starego na ślubie.

Zatem okazuje się, że stare obyczaje i ślubne tradycje nadal są obecne w naszej codzienności. Są wciąż żywe w celebrowaniu tego ważnego wydarzenia jakim jest dzień ślubu. Okazuje się bowiem, że wciąż jesteśmy przesądni i bardzo chcemy wierzyć w spełnioną obietnicę miłości i szczęścia oraz wierności poślubionego małżonka. Wierzymy w symbolikę  przesadów i starych obrządków jakby miały moc magicznego zaklęcia i dawały gwarancję pomyślności na nową drogę życia młodej pary. Nie ma w tym nic złego tym bardziej, że w ten sposób pokazujemy silny związek z rodziną, przeszłością i szacunek do tradycji. Jeśli nurtuje Cię ten lub inny ślubny temat, zapraszamy do kontaktu z jednym z naszych konsultantów ślubnych

Justyna Białousewicz – Suczyńka, agencja ślubna Melonik i Welonik Event & Wedding Planner 

 

 

Tagi: , , , , ,

Powrót udostępnij

WordPress Lightbox